Angielski
Words of the week
Pierwsze z nich, spruce, ma bardzo ciekawą etymologię. Podejrzewa się, że nazwa tego drzewa wzięła się z faktu, iż świerki były towarem eksportowym z Prus, które w owym czasie nazywano po angielsku Pruce. Do dziś nie do końca wiadomo skąd wzięło się s na początku słowa, jednak niektórzy twierdzą, że pochodzi od polskiego wyrażenia z Prus.
Słowo gherkin, choć na pierwszy rzut oka może tak nie brzmi ani nie wygląda, wywodzi się od polskiego ogórka. Najpierw zapożyczyli je nasi zachodni sąsiedzi (niemieckie Gurke), a następnie przedostało się na Wyspy Brytyjskie.
Następne słowo jest już łatwiejsze do odcyfrowania bez konieczności zaglądania do słownika. Nudnik, czyli po polsku nudziarz, pochodzi bezpośrednio z jidysz, jednak korzenie słowiańskie są bardzo widoczne.
Ostatnie słowo również jest dość oczywiste. Podobnie jak wyżej wspomniany gherkin, britska (pisane także britzka) przywędrowała do Wielkiej Brytanii za pośrednictwem języka niemieckiego (Britschka).